Wiadomości

Policjanci uratowali sowę potrąconą przez samochód

Data publikacji 02.07.2020

Z nietypową interwencją mieli do czynienia policjanci z drogówki. Mundurowi zostali wezwani do kolizji, podczas której zgłaszający potrącił sowę. Na pierwszy rzut oka wyglądało, że ptak nie przeżył konfrontacji z samochodem. Dzięki szybkiej pomocy stróżów prawa, ranne zwierzę przeżyło i trafiło pod opiekę weterynarza, gdzie wraca do zdrowia.

Do zdarzenia doszło wczoraj tuż przed godziną 23:00 na drodze prowadzącej z miejscowości Laryszów do Miedar. Kierowca peugeota zgłosił policjantom, że potrącił sowę. Kiedy na miejsce przyjechali policjanci z tarnogórskiej drogówki, okazało się, że chwilę wcześniej ptak prawdopodobnie wyleciał z pobliskiego lasu i uderzył prosto w samochód zgłaszającego. Po konfrontacji z autem zwierzę nieruchomo leżało na pobliskim polu. Wszystko wskazywało na to, że sowa nie przeżyła.

Na fotografii widać pole, na którym leży sowa. Ptak wygląda na martwego

Pomimo tego, policjanci owinęli sowę w koc foliowy i zaczęli ogrzewać. Ku ich zdziwieniu, sowa zaczęła się ruszać i powoli odzyskiwać siły. O tym, że ptak przeżył, mundurowi powiadomili dyżurnego jednostki, a ten odpowiednie służby. Weterynarz, który przyjechał do rannego ptaka, opatrzył go i przewiózł do lecznicy. Tam sowa wraca do zdrowia. Kiedy wyzdrowieje, wróci na łono natury.

Na fotografii widać sowę owiniętą w koc foliowy

  • Na fotografii widać policjanta, który w rękach trzyma sowę
  • Na fotografii widać sowę
  • Na fotografii widać policjanta, który w rękach trzyma owiniętą w koc foliowy sowę
Powrót na górę strony