Wiadomości

Podczas libacji, w samochodzie rozładował im się akumulator. Ukradli sobie nowy

Data publikacji 11.10.2019

W ręce policjantów z Radzionkowa wpadło dwóch mężczyzn, podejrzany o włamanie do samochodu. Włamywacze w pojeździe należącym do jednego z nich urządzili libację, a gdy rozładował im się akumulator postanowili ukraść sobie nowy. Mężczyźni za swoje czyny odpowiedzą przed sądem. Grozi im do 10 lat więzienia.

Pod koniec września br., policjanci z Radzionkowa otrzymali zgłoszenie, że ktoś włamał się do fiata seicento, otworzył maskę i z komory silnika ukradł warty 200 złotych akumulator. Przy okazji, podczas włamania sprawca zniszczył auto m.in. wybijając w nim szybę. W wyniku pracy operacyjnej, policjanci zajmujący się tą sprawą wczoraj wytypowali podejrzanych o ten czyn. Okazali się nimi 48 – letni mieszkaniec Bytomia oraz 36-letni mieszkaniec powiatu tarnogórskiego.

Po zatrzymaniu mężczyźni przyznali się do przestępstwa. Swoje zachowanie tłumaczyli niespodziewanymi problemami z zasilaniem samochodu. Policjanci ustalili, że pod koniec września br., mężczyźni w samochodzie należącym do jednego z nich urządzili libację, podczas której słuchali muzyki. W pewnym momencie radio zamilkło. Okazało się, że padł akumulator.

Mężczyźni nie chcieli kontynuować spożywania alkoholu w kompletnej ciszy więc postanowili ukraść sobie nowy akumulator. Obok ich pojazdu stał zaparkowany samochód marki Fiat Seicento. Wybili w nim szybę, otworzyli maskę i z komory silnika zabrali dobrą baterię. Po zamontowaniu jej w swoim pojeździe, dalej delektowali się smakiem piwa i słuchaniem muzyki.

Teraz mężczyźni za swój pomysł będą musieli odpowiedzieć przed sądem. Przypominamy, że w świetle obowiązujących przepisów za kradzież z włamaniem może grozić kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony